Zdrowa paproć to zdrowe biuro
Kojarzą Ci się z mieszkaniem babci? Wydaje Ci się że paprocie to tylko kłopot i sypiące się liście? Absolutnie nie! Paprocie dumnie wracają do naszych mieszkań i biur.
Paprocie jeszcze wciąż w Polsce określane są roślinami z PRL-u lub kojarzą się z mieszkaniami babć. Trzeba zaznaczyć, że trend PRL w architekturze wnętrz ma się świetnie i coraz bardziej wracamy do modeli foteli, krzeseł czy boazerii przerabiając je na nowe czasy. Również trend „udomowienia przestrzeni” szerzy się świetnie po fali nieludzkich, minimalnych przestrzeni o czystych formach. Dlaczego nieludzkich? Bo o ile przestrzeń minimalistyczna, która zakłada tylko fotel i betonową ścianę wygląda pięknie na Instagramie to już do życia jest nie bardzo. W poprzednich wpisach wspominałam, że badacze udowodnili już nie raz, iż czujemy się o niebo lepiej w przestrzeniach z roślinami, pamiątkami, obrazami na ścianach. Kotary, dywany, miękkie poduszki i tkaniny są bardzo pożądane w miejscu gdzie przebywamy. Ten trend można użyć do tworzenia miejsc spotkań czy odpoczynku pracowników. Poprzez proste zamienienie materiałów można stworzyć miejsce przyjazne do szczerych rozmów, czy chwili wytchnienia w cięzkim dniu. Gdzie w tym wszytskim jest paprotka? na ścianach, na birkach, szafkach pracowników i wygląda pięknie!
Paprocie wracają
Tak ukochane przez nasze babcie wracają w pełni blasku. Duże, zadbane okazy są prawdziwą ozdobą salonu czy biura. Problem, jaki z paprociami mają biura to sypiące się liście. Już śpieszę wyjaśniać o co w tym wszystkim chodzi.
Paprocie to rośliny potrzebujące, w większości rodzajów, wilgotności powietrza i podłożą. To z jej braku cierpią na zasychanie i opadanie liści. W tym momencie myślisz pewnie – to po co mi stale sypiąca się paprotka?- otóż chodzi o to że potrzebna Ci zdrowa i piękna. W swojej pracy zawsze tłumaczę klientom, ze nie chodzi przecież o same rośliny a o miejsce i pracowników, którzy spędzają tam ponad 8 godzin dziennie. Minimalna wilogtnośc powietrza, w jakim człowiek czje się dobrze to ok. 30-40%, lepiej gdy jest więcej. Problemy z suchością oczu, bólem oczu czy głowy są najczęstszymi objawami braku odpowiedniego powietrza. Popularne klimatyzacje, które powodują tylko katar i wieczne przeziębienia u pracowników nie rozwiążą tej kwestii. A więc chcę Cię dzisiaj przekonać abyś oprócz pięknej zdrowej zieleni w paprotkce zobaczył też swój miernik powietrza. Zdrowa paproć to zdrowe biuro!
Pomijam, już kwestie oczyszczania powietrza, bo pisałam już o nich nie raz.
Jak dbać o paproć?
Paprocie w większości przez nas hodowane w Polsce jak nefrolepis, asplemnium, królewska, flebodium blue, andiantum to paprocie lubiące zraszanie i wilgotność gleby. Paprocie dobrze znoszą stanowisa półcieniste ale najpiękniej rosną w jasnych miejscach bez nasłonecznienia bezpośredniego. Odmiany wybarwiające się w słońcu np. fledobium blue star odbarwia się na niebiesko (sta jej nazwa) ale stojąc w cieniu będzie zielenieć.
Sukces ma prosty przepis- częste podlewanie i zraszanie to dokłądnie to co paprocie lubią. Dzięki temu będą pięknie rosnąć. Są bardzo wdzięcznymi roślinami, które szybko odradzają się (a nawet zmartwychwstają można rzec). Na naszej grupie facebokowej opowiadałam jak w 4 miesiące paproć zabrana z biura, mająca 2 pędy odrodziła się w bujną czuprynę.
Paprocie muszą mieć cieżką glebę w doniczce i trochę miejsca. Najlepiej zaopatrzyć się w ziemię specjalnie do paproci. Nie nawozimy zbyt często (raz na miesiąc to zupełny max) za to dużo mówimy do naszych roślinek:)